Grupa „Rowerowa Rosja” 22 lutego wyruszyła na kolejną misję. Nieustraszeni cykliści, Kuba i Wicher, tym razem zmierzą się z blisko tysiącem kilometrów syberyjskiego lodu, śniegu, mrozu i być może... niedźwiedzi.
Misji Bajkal Ice Trip 2013, czyli pokonania jednego z największych jezior na świecie zimą, po lodzie, na rowerach podejmują się:
Wicher - Szybki jak błyskawica, nieuchwytny niczym Struś Pędziwiatr (cecha przydatna w konfrontacji z rosyjską policją). Urodzony w Czeboksarach, za siedmioma rzekami, górami, w połowie drogi między Moskwą a Uralem. Miłośnik militariów, fachowiec od pianek poliuretanowych i polimoczników. Kolekcjoner kobiecych westchnień i gum Turbo. To wszystko w 65kg żywej wagi. Człowiek Legenda. Pewnego dnia wsiadł na swoje dwa koła i pojechał do Aten. To był jego pierwszy w życiu wyjazd rowerem za miasto.
Kuba - Fotograf, podróżnik, dziennikarz, alpinista, wydrwigrosz i sowizdrzał, kolekcjoner dziwnych czapek. W poszukiwaniu prawdy, dobra i piękna jeździ najczęściej do Azji, którą kocha, chociaż chyba bez wzajemności. Laureat konkursów fotograficznych i festiwali podróżniczych. Paskudny, interesowny charakter.
Zaprawieni w bojach, już od wielu lat zwiedzają świat na rowerach. Za nimi kilkadziesiąt tysięcy kilometrów po drogach i bezdrożach dwóch kontynentów. Teraz planują dopisać do tego 900 km po lodzie (wprawdzie Bajkał ma “tylko” 663km długości, ale od czasu do czasu będą jechać zygzakiem). Czyhające na nich trudności i zagrożenia to m. in. niewyspane niedźwiedzie, głodne foki, zdesperowani myśliwi, wiązanie butów w rękawicach, paskudne liofilizowane jedzenie, częste trzęsienia ziemi, odmrożenia palców, a także popularne ostatnio deszcze meteorytów.
W zamian za to dostaną jedne z najpiękniejszych widoków na Ziemi, mrożące krew w żyłach przygody, nowych przyjaciół, cenne doświadczenia i mnóstwo materiałów na multimedialny projekt o Bajkale.